Forum Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy". Strona Główna Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy".
www.extrempulawy.pl -Samochody terenowe, puławy 4x4, offroad, rajdy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy". Strona Główna -> Towarzyskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:18, 30 Lis 2007    Temat postu:

Jasiu pierwszego dnia przychodzi do szopki i zabiera figurkę Józefa. Drugiego dnia zabiera figurkę Marii. Trzeciego dnia zostawia karteczkę z napisem: "Jak na następny rok znowu nie dostanę rowerka, to nie zobaczysz więcej rodziców".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:21, 30 Lis 2007    Temat postu:

Rabin przychodzi do lokalnej gazety chcąc zamieścic nekrolog. Pyta więc redaktora:
-Ile to będzie kosztowało?
Redaktor odpowiada:
-Do pięciu słów gratis, a powyżej stówa.
Rabin po chwili zastanowienia mówi:
-Zmarła Elma Rozenfeld.
Redaktor na to:
-to ma pan jeszcze dwa słowa do wykorzystania.
Rabin się chwilę zastanowił i mówi:
-Zmarła Elma Rozenfeld sprzedam forda.
=========================================
wpisy do dzienniczków:
Weronika nie słucha poleceń nauczyciela i mówi, że jej to
zwisa. Proszę powiedzieć córce, iż nie może jej nic zwisać"
* * * * *
"Wojtek samodzielnie chodzi po klasie."
* * * * *
" Zbyszek sprawdza językiem koleżance czy ma wszystkie migdałki"
* * * * *
"Wycina genitalia męskie i żeńskie z papieru i bawi się nimi na
kolanach kolegi."
* * * * *
"Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że kolega już drugą
godzinę chodzi z genitaliami w rękach, tzn. je trzyma w ręku przez
odzież wierzchnią w postaci spodni męskich czarnych"
* * * * *
"Radek na moje uwagi odpowiedział: "Spoko, luzik.""
* * * * *
"Mariusz narysował w zeszycie do niemieckiego członek męski i
wmawia nauczycielce, że to św. Mikołaj."
* * * * *
"Podtapia kolegę na basenie twierdząc, że tamten ma skrzela i
sobie poradzi."
* * * * *
"Męska cześć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów."
* * * * *
"Po kichnięciu nauczycielki, Mateusz krzyknął - cytuje: "Żeby Ci
ryja nie urwało""
* * * *
"Uczennica Justyna C. podrzuca ławkę pod sufit, a kiedy ta z
wielkim impetem uderzyła o ziemie krzyczy "O kwiatek ale jebło."
____________________________________________________________________
Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka. Dał każdemu psa i 50 kg kiełbasy. Każdy ze miał w przeciągu tygodnia nauczyć psa jakiejś sztuczki, a kiełbasa miała
służyć jako nagroda dla zwierzęcia za wykonywanie sztuczek podczas nauki. Po tygodniu diabeł przyszedł , żeby sprawdzić, który z nich najlepiej wykonał
swoje zadanie. Najpierw wchodzi do Niemca.
- Czego nauczyłeś swojego psa?
Na to chudy jak patyk Niemiec mówi:
- Azor siad - pies posłusznie siada na podłogę.
- No nieźle, nieźle - mówi diabeł - teraz zerknę ,co słychać u Ruska. Wchodzi, a Rusek jszcze chudszy od Niemca mówi do psa:
- Daj łapę - zwierzę wyciąga łapę w stronę Ruska.
- No proszę , proszę jak chcesz to potrafisz, Alosza.
Teraz został mi do sprawdzenia tylko Polak. Diabeł wchodzi, patrzy, a tu Polak leży gruby jak beka
z kiełbasą w ręku.
- Oj, chyba się nie popisałeś.
- Nie popisałem się?! Patrz!
Polak unosi kiełbasę i zaczyna ją jeść. Nagle odzywa się pies:
- H...H...H..Heniek daj gryza, błagam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:22, 30 Lis 2007    Temat postu:

K - Klient
H - Helpdesk

K: Halo, tu Klaudia Nowak. Nie mogę wydostać swojej dyskietki z kmputera.
H: Czy naciskała Pani na ten guziczek obok wrzutnika dyskietek?
K: Tak, ale to nic nie dało.
H: Ok, zapiszę problem i informatyk skontaktuje się z Panią ...
K: Ojej, chwilkę... Przepraszam bardzo. Właśnie zauważyłam moja dyskietkę na biurku. Widocznie wogóle jej nie wkładałam do komputera.

H: Proszę nacisnąć na "Mój komputer" - jest po lewej stronie ekranu.
K: Po lewej u mnie czy u Pana?

H: Dzień dorby, w czym mogę pomóc?
K: Halo... nie mogę drukować.
H: Proszę kliknąć na Start i ...
K: Nie zaczynaj z tym całym technicznym gównem, nie jestem Billem Gates'em...

Wiadomość nagrana na automatycznej sekretarce Helpdesk:
"Halo, tu Ewa Jansen. NIe mogę drukować. Za każdym razem jak klikam na drukarkę w Wordzie, otrzymuję komunikat: "Drukarki nie zaleziono". To niemożliwe,
drukarka stoi na biurku od razu obok komputera, ja widzę ją doskonale a komputer jej nie widzi??

K: Dzień dobry, moja drukarka nie drukuje koloru czerwonego.
H: Czy ma Pani kolorową drukarkę?
K: Aha..., przepraszam i dziękuję.

H: No dobrze a co widzi Pani w tej chwili na ekranie.
K: Zdjęcie pluszowego misia, które przesłał mi moj chłopak.

H: Teraz prosze nacisnąć F8
K: Nic się nie dzieje...
H: Co dokładnie Pani zrobiła??
K: Nacisnęłam 8 razy klawisz "f" i nic się nie dzieje...

K: Moja klawiatura nie działa.
H: Jest Pani pewna, że jest podłączona i zainstalowana?
K: Nie wiem bo nie mogę spojrzeć na tył komputera, czy wtyczka jest tam wetknięta.
H: Proszę zatem wziąść klawiaturę w ręce i odejść od komputera kilka kroków.
K: OK
H: Czy mogła Pani odejść od komputera?
K: Tak.
H: To znaczy, że klawiatura jest niepodłączona. A może jest jeszcze jedna klawiatura w pobliżu komputera?
K: Tak, leży jeszcze jedna. Oho, ta działa ...

H: Pani hasło brzmi małe "a" i duże "V" oraz liczba 7.
K: 7 duże czy małe?

Klient nie może wejść do Internetu
H: Jest Pani pewna, że wpisuje poprawne hasło?
K: Tak oczywiście, patrzyłam dokładnie na kolegę i wpisuję to samo hasło.
H: Czy byłaby Pani tak miła i powiedziała mi hasło jakie Pani wpisuje?
K: Pięć gwiazdek

H: Przepraszam a jakiego programu antywirusowego Pani używa?
K: Netscape.
H: Niestety to nie jest program antywirusowy.
K: Tak, tak przepraszam, miałam na myśli Internet Explorer

K: Mam nadzieję, że mi Pan pomoże. Kolega wgrał mi świetny wygaszacz ekranu, niestety za każdym poruszeniem myszki on znika...

H: Jak mogę Pani pomóc?
K: Pierwszy raz piszę e-maila.
H: ok, a w czym tkwi problem??
K: Przy wpisywaniu adresu mojego kolegi. Znalazłam "a" na klawiaturze, ale nie wiem w jaki sposób mam do niego dodać tą śmieszną końcówkę??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:27, 30 Lis 2007    Temat postu:

Autentyczne dialogi pilotów
> Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
> Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
> Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie
> przed sobą...
>
> Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
> Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
> Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed
> startem pozostałe dwa silniki.
>
> Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
> Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
> Pilot: Wiedeń?
> Wieża: Tak.
> Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
> Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w
> lewo...
>
> pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
> Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
> Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na
> cysternę.
>
> Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
> Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
> Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
> Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
> Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
>
> Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
> Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...
>
> Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
> Pilot: Wtorek by pasował...
>
> Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do
> wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych,
> napotkanych
> podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany mechanikom
> w celu dokonania
> odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w
> dolnej części
> kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi
> przed
> następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i
> mechanicy są
> pozbawieni poczucia humoru Poniżej zamieszczono kilka
> autentycznych
> przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi
> udzielone
> przez mechaników. Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest
> jedyną z
> wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego
> wypadku...
> P = problem zgłoszony przez pilota
> O = Odpowiedź mechaników
>
> P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga
> wymiany.
> O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego
>
> P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego
> lądowania przyziemia bardzo twardo.
> O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego
> lądowania.
>
> P: Coś się obluzowało w kokpicie.
> O: Coś umocowano w kokpicie.
>
> P: Martwe owady na wiatrochronie.
> O: Zamówiono żywe.
>
> P: Autopilot w trybie >#039;utrzymaj wysokość>#039; obniża lot 200
> stóp/minutę.
> O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
>
> P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
> O: Ślady zatarto.
>
> P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
> O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
>
> P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni
> przepustnic.
> O: Właśnie po to są.
>
> P: Układ IFF nie działa.
> O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.
>
> P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
> O: Przypuszczalnie jest to prawda.
>
> P: Brak silnika nr 3.
> O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich
> poszukiwaniach.
>
> P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
> O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się
> poważnie.
>
> P: Radar mruczy.
> O: Przeprogramowano radar by mówił.
>
> P: Mysz w kokpicie.
> O: Zainstalowano kota.
>
> P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
> O: Usunięto pilota z samolotu.
>
> P: Zegar pilota nie działa.
> O: Nakręcono zegar.
>
> P: Igła ADF nr 2 szaleje.
> O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
>
> P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
> O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
>
> P:3 karaluchy w kuchni.
> O:1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
>
> Zapis autentycznej rozmowy radiowej przeprowadzonej między amerykańskim
> okrętem wojennym a Kanadyjczykami. Miała ona miejsce wpaździerniku
> 1995r. u wybrzeży Nowej Funlandii. Została ujawniona przez szefa
> operacji morskich US Navy.
> Kanadyjczycy: - Proszę o zmianę kursu o 15 stopni na południe w celu
> uniknięcia kolizji.
> Amerykanie: - Radzimy wam zmienić kurs o 15 stopni na północ, aby
> uniknąć kolizji.
> Kanadyjczycy: - To niemożliwe. To wy będziecie musieli zmienić kurs o 15
> stopni na południe, aby uniknąć kolizji.
> Amerykanie: - Mówi kapitan okrętu wojennego Stanów Zjednoczonych.
> Powtarzam ponownie: wy zmieńcie kurs.
> Kanadyjczycy: - Nie. Powtarzam: zmieńcie kurs, aby uniknąć kolizji.
> Amerykanie: - Mówi kapitan lotniskowca USS "Lincoln" -
> drugiego pod względem wielkości okrętu bojowego amerykańskiej marynarki
> wojennej floty atlantyckiej. Towarzyszą nam trzy niszczyciele, trzy
> krążowniki i wiele innych okrętów wspomagania. Domagam się, abyście to
> wy zmienili kurs o 15 stopni na północ. W innym przypadku podejmiemy
> kontrdziałania w celu obrony grupy!
> Kanadyjczycy: - Mówi latarnia morska: wasz wybór!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:32, 30 Lis 2007    Temat postu:

Instrukcja nr 3363/2003


Jak korzystać z bankomatu

On:

1. Podjechać.
2. Włożyć kartę.
3. Wprowadzić PIN.
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek.
5. Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie.
6. Odjechać.
7. Kupić kwiaty kochance.
8. Kupić kwiaty żonie.



Ona:

1. Podjechać.
2. Puścić sprzęgło.
3. Zakląć na szarpnięcie.
4. Wrzucić luz.
5. Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę.
6. Skrzywić się do lusterka.
7. Poprawić makijaż.
8. Uśmiechnąć się do lusterka.
9. Wysiąść otworem drzwiowym.
10. Zgasić silnik.
11. Włożyć kluczyki do torebki.
12. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi.
13. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny.
14. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na dwie długości samochodu.
15. Znaleźć kartę w torebce.
16. Włożyć kartę do bankomatu.
17. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą.
18. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em.
19. Wprowadzić PIN.
20. Postudiować instrukcję.
21. Wcisnąć Cancel.
22. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo.
23. Wcisnąć Cancel
24. Znaleźć w torebce kartkę z PIN-em do używanej właśnie karty.
25. Wprowadzić sumę do wypłacenia.
26. Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu.
27. Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta.
28. Wziąć pieniądze.
29. Wrócić do samochodu.
30. Znaleźć kluczyki.
31. Poszarpać się z drzwiami.
32. Znaleźć kluczyki do samochodu.
33. Poprawić makijaż.
34. Uruchomić silnik.
35. Ruszyć.
36. Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tyłu za porysowany zderzak.
37. Przestawić wsteczne lusterko tak aby widać było samochód z tyłu.
38. Wrzucić bieg i puścić sprzęgło.
39. Uruchomić silnik i zmienić bieg z „3” na „1”.
40. Ruszyć.
41. Zatrzymać się.
42. Cofnąć.
43. Wyjść z samochodu.
44. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem.
45. Z powrotem do samochodu.
46. Włożyć kartę do portfela.
47. Włożyć kwitek do torebki.
48. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało.
49. Zwolnić trochę miejsca w torebce, aby włożyć portfel do torebki.
50. Poprawić makijaż.
51. Wrzucić wsteczny bieg.
52. Wrzucić jedynkę.
53. Ruszyć.
54. Przejechać 3km.
55. Zwolnić ręczny.
56. Domknąć drzwi.
57. Podjechać pod perfumerię.
58. Wydać wszystko.
59. Żyć nie umierać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:33, 30 Lis 2007    Temat postu:

RODZAJE UPOJENIA ALKOHOLOWEGO

Kopciuszek - przyjść do domu w jednym bucie
Królewna Śnieżka - obudzić się w łóżku z 7 facetami
Czerwony Kapturek - obudzić się w łóżku babci
Śpiąca Królewna - przez 100 lat niczego nie pamiętasz
Myszka Miki - opuchnięte uszy, białe rękawiczki, ale nie masz fraka
Krzysztof Kolumb - nie wiesz gdzie jedziesz, jak już przyjedziesz to nie wiesz gdzie jesteś, ale za przejazd i tak płaci państwo
Władca Pierscieni - obudziłeś się na komisariacie w kajdankach
W pustyni i w puszczy - obudziłeś się w parku miejskim na grządce z różami
Na Rejtana - obudziłeś się przed własnymi drzwiami z rozdratą koszulą
Wakacje z duchami - obudziłes się na strychu zawinięty w prześcieradło
I pamiętaj - nie jesteś naprawdę pijany, jeżeli jesteś w stanie leżeć na podłodze bez trzymania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Far far away

PostWysłany: Pią 17:37, 30 Lis 2007    Temat postu:

Co mówią dzieci o....MIŁOŚCI
Jak wybrać sobie żonę?
Musisz znaleźć kogoś, kto lubi to samo co ty. Jeśli na przykład lubisz
sport, to żona musi lubić to, że ty lubisz sport i powinna podawać Ci
popcorn."
(Andrzejek lat 10)

"Nie można sobie wybrać. To Bóg decyduje kogo się pozna i dopiero potem wiesz z kim utknęłaś."
(Krysia lat 10)
> >
Kiedy należy się pobrać?
"Najlepiej jak ma się 23 lata, wtedy zna się drugą osobę na wylot!"
(Kamila lat 10)

"Żaden wiek nie jest dobry. Tylko głupki się pobierają!"
(Fryderyk lat 6)
> >
Po czym poznać, że dwójka ludzi jest małżeństwem?
"Trzeba posłuchać co krzyczą na dzieci..."

Co zrobiłabyś, gdybyś była na randce z kimś brzydkim?
> > "Uciekłabym do domu i udawała martwą. A potem zadzwoniłabym do wszystkich gazet, żeby o mnie napisali w dziale dla zmarłych."
(Asia lat 9)
> >
Lepiej być samotnym czy w małżeństwie?
> > "Nie wiem co jest lepsze. Ale na pewno nie będę się kochał z moją żoną, to jest obrzydliwe!"
(Tomaszek lat 11)

"Dla dziewczynek lepiej być samotnym. Ale chłopcy lepiej, żeby byli ożenieni. Ktoś musi po nich posprzątać, nie?"
(Asia lat 9)
> >
Jak wyglądałby świat bez małżeństw?
"Trzeba by na nowo tłumaczyć skąd się biorą dzieci..."
(Karol lat
> >
Co zrobić, by być szczęśliwym w małżeństwie?
"Musisz ciągle i ciągle mówić żonie jaka jest ładna. Nawet jeśli wygląda jak ciężarówka!"
(Rysio lat 10)
> >
Jaki jest pewny sposób, żeby ktoś się w Tobie zakochał?
"Poruszaj biodrami i licz na szczęście."
(Kamilka, lat 9)

"Wykrzycz, że ją kochasz z całej siły... i nie przejmuj się, jeśli jej rodzice stoją obok."
(Mareczek, lat 8

"Powiedz mu, że jesteś właścicielką sieci lodziarni."
(Dagmarka, lat 6)
> >
Po czym poznać, że dwóch dorosłych w restauracji jest w sobie zakochanych?
"Romantyczni dorośli z reguły ładnie się ubierają. Jeśli mają na sobie dżinsy to albo się nie kochają albo właśnie ze sobą zerwali..."
(Sandra, lat 9)

"Trzeba zobaczyć kto płaci za rachunek. Po tym najłatwiej."
(Bartuś, lat 9)
"Jeśli zamówią ten płonący deser. On jest jak ich serca płonie i dlatego go zamawiają."
(Krysia, lat 9)
"Zakochani będą sobie patrzeć w oczy i wystygnie im jedzenie. Inni ludzie w restauracji będą woleli jeść ciepłe."
(Michaś, lat 9)
> >
Jak wymyślono całowanie?
"Ja wiem jak to było... Jak całujesz to jest Ci cieplej, a wtedy nie było kaloryferów."
(Zosia, lat
> >
Jak można nauczyć się dobrze całować?
"Możesz poćwiczyć na Barbie lub Kenie."
(Zuzia, lat 7)

"Nie można, to robi się samo jak tylko masz się pocałować."
(Boguś, lat 7)

"Trzeba oglądać dużo seriali w telewizji."
(Sandra, lat 9)
> >
Kiedy można kogoś pocałować?
"Kiedy jest bogaty."
(Zuzia, lat 7)

"Jeśli to jest Twoja mama, możesz ją całować kiedy chcesz. Ale jeśli jest to obca osoba, to musisz poprosić o pozwolenie."
(Robercik, lat 6)

"Nigdy nie wolno całować chłopaka! Oni są zawsze brudni, dlatego ja przestałam to robić."
(Gosia, lat 7)

"Ja to widzę tak: Całowanie się jest ok jeśli to lubisz. Ale nie wolno nikogo do tego zmuszać, bo to wolny kraj... Tak słyszałem..."
(Andrzejek, lat
> >
Jak ważna jest miłość?
"Bardzo ważna! Prawie tak ważna jak piłka nożna!"
(Bartuś, lat 9)
> >
Dlaczego zakochani trzymają się za ręce?
"Oni nie chcą, żeby spadły im obrączki i dlatego się tak mocno trzymają, bo dużo za nie zapłacili..."
Gosia, lat 7

(Darek lat 8
> >
Co łączy twoją Mamusię i Tatusia?
"Oboje nie chcą mieć już więcej dzieci..."
(Laura lat 8
> >
Co robi się na randkach?
"Randki powinny być zabawne. No i trzeba się dobrze poznać. Nawet chłopcy mają czasem coś ciekawego do powiedzenia jeśli ich wystarczająco długo słuchasz..."
(Lilka lat 8


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z KOSMOSU

PostWysłany: Pon 18:37, 10 Gru 2007    Temat postu:

Po nocy poślubnej młoda żona chwali się matce:
> - Mamo! Zrobiliśmy to 2 razy!
> Ta to ma szczęście - pomyślała matka.
> Po tygodniu córka chwali się matce:
> - Mamo! ostatnio było 8 razy!
> Matka z niedowierzaniem kręci głowa. Ale gdy po dwóch
tygodniach matka dowiedziała się, że ostatnio było 20 razy postanowiła
pogadać z zięciem.
> - Słuchaj - mówi - musisz się troche opanować bo mi córke zmarnujesz!
> - Niech się mama nie boi - ona liczy tam i z powrotem...


Młoda dziewczyna pyta w aptece:
> - Czy są duże prezerwatywy?
> - Tak, chce pani kupić?
> - Nie, ale czy mogę zaczekać, aż ktoś będzie kupował?



Wraca do domu pijany facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
Facet:
- To jest ta świnia którą pierdolę.
Żona:
- Głupku, to nie świnia tylko owca.
- Zamknij się, mówiłem do owcy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z KOSMOSU

PostWysłany: Pon 18:46, 10 Gru 2007    Temat postu:

Dzieci powiedzcie mi jakie przedmioty można brać do buzi?
Dzieci mówią: lizak, cukierek ...
A jasio na to krzyczy:
- Lampę.
Pani:
- Jak to lampę?
Jasio:
- Wczoraj mama powiedziała do taty - "Zgaś lampę to wezmę do buzi".






Pani Kowalska, czy pani wie, że mój mąż to 300 procentowy impotent?
- 300 procentowy?
- Ano tak, Do wczoraj to on był 100 procentowy,
ale wczoraj spadł z drabiny, złamał sobie palec i zębami odgryzł język...

Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
- Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z KOSMOSU

PostWysłany: Pon 18:48, 10 Gru 2007    Temat postu:

hehehehehehehe...........

dlaczego prezerwatywy pakowane są w zestawach po 3 , 6 , albo 12 sztuk?
3 są dla uczących się: raz w piątek,raz w sobote i raz w niedziele
6 dla studentów: dwa razy w piątek,dwa razy w sobote i dwa razy w niedziele
a 12 dla dojrzałych żonatych mężczyzn: raz w styczniu, raz w lutym, raz w
marcu........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z KOSMOSU

PostWysłany: Pon 17:21, 17 Gru 2007    Temat postu:

Podazajac za prosta rada, która przeczytalam w gazecie, znalazlam wewnetrzny spokój
"Sposób, aby osiagnac spokój wewnetrzny - to dokonczyc wszystkie rzeczy, które zaczales... "
Wiec rozejrzalam sie po domu, aby znalezc rzeczy, które zaczalam i nie dokonczylam... i zanim wyszlam z domu dzisiaj rano skonczylam:
- butelke czerwonego wina,
- butelke bialego,
- Baileys\'a,
- Black&White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- troche walium,
- niedopalonego jointa,
- reszte tortu orzechowego
- i pudelko czekoladek.
Nie macie pojecia, jak zajebiscie sie czulam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z KOSMOSU

PostWysłany: Nie 16:18, 23 Gru 2007    Temat postu:

Okolice Lublina. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym "U Hanki".
Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta - jeden nie pije.
- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi
do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już nie mogę
tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? To nasz kowal.
Facio podziękował i udał się do kowala:
- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie... proszę...
- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.
Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala. Ten
przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół godziny.
Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
- Wypijesz - całej wsi opowiem......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p9rzemek



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Motóra

PostWysłany: Pią 21:48, 01 Lut 2008    Temat postu:

Wśród studentów uczelni lubelskich przeprowadzano ankietę, na temat ich poglądów dotyczących życia małżeńskiego i rodzinnego. Jedno z pytań brzmiało- lepiej mieć żonę, czy kochankę? Student Akademii Medycznej odpowiedział - lepiej mieć żonę, małżeństwo daje życiową stabilizację, oparcie. Student UMCSu odpowiedział - lepiej mieć kochankę sytuacja jasna, bez zobowiązań. Student KULu odpowiedział - najlepiej mieć i żonę, i kochankę. Żona myśli, że jestem u kochanki, kochanka myśli, że jestem u żony, a ja tup, tup do kościółka. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy". Strona Główna -> Towarzyskie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin