Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy".

Kroolik

Dokładnie 7 lat temu w miejscowości Jaroszyn odbyło sie zebranie założycielskie klubu EXTREM Puławy. Z tej okazji chciałbym wszystkim obecnym członkom jak i przyszłym życzyć przede wszystkim czasu, na przejzażdżki i niezawodności maszyny, wielu odkrytych nowych miejsc, tyle samo wyjazdów w teren na kołach co i powrotów. Mam nadzieję że z biegiem czasu nasz klub zacznie działać intensywniej.
Niech sie kółka kręcą
pozdrawiam
mateusz

Adam

tak z ciekawosci byl ktos ze starszych klubowiczow czy wszyscy sie wypalili ? Razz

mariokol

STZRZY klubowicze się nie wypalili Evil or Very Mad

tylko pojechali w teren w sobote nad wode a w niedziela w "szambo" tak jak to co poniektóży pisali Smile

ale byli i się nieżle bawili omijając szerokim łukiem asfalt:)))))))))))))) Laughing

Adam

to super

prosimy o jakies foteczki Smile

Xmas3

Wiecie co.... kurde no mialem tego nie pisać ale coś mnie tkneło... bo wychodzi na to ze są lepsi i gorsi.. no to za przeproszeniem po jaki chuj nam ten cały klub? Jedni maja zmoty co to zapierdalaja pod góre po pionowej scianie a drudzy jako takie jezdzidła którymi sie nie zapuszczą w szambo... bo nie ma czym... a mimo tego ci drudzy qrwa jadą na jakis jebany rajd i kibicują tym pierwszym... a jak jest wyjazd rocznicowy i ognisko w planach to juz brzydko mówiąc jedni pierdolą drugich... fuck.. nerwowy moze jestem ale jakos tam musiałem zareagować... qrwa jak pojechaliśmy w te jebane wąwozy to gdyby nie Tygryski z lublina z ich Hi-liftami, kiforami deskami i chęcią do pomocy to byśmy tam w dupe jeza zostali do zimy... nic wiecej nie napisze bo mi sie poprostu niechce...

mariokol

to dobrze że jesteś nerwowy może się w kurwisz i zamotujesz sobie porzdne haki a jak je będziesz miał to wtedy niebędziesz musiał bawic sie w stolarza i podkładąc deski i ja niejestem złośliwy tylko raguje na jakiś tam odpowiedz . Co do lepszych i gorszych to mim zdaniem niema lepszych i gorszych sa porostu inni jedni niezapuszczaja wię w szmbo bo niemaja ochoty wolą od czasu do czasu pokatowac sobie po piachu to chwała im ale sa tez inni którzy wolą szambo bo mają do tego przygotowane wozy i jadom właśnie tam i nikt niema i ja niemam o pretensi o to że nikt niechciał pojechac z nami ale jak ktos pisze że starzy się wypalili to mi troche cisnienie podnosi to tyle mojego wywodu

Adam

SPOKOJNIE !!! Smile

nie ma sie co stresowac i w zgodzie trzeba zyc Smile

napewno nikt nikomu na zlosc robic nie chcial i wierze w to, ze jeszcze nie raz smigniemy wszyscy razem w teren Smile

wydaje mi sie, ze koledzy z leprzymi sprzetami BARDZO potrzebowali sie wyzyc. Napewno jak byscie sie zakopali wystarczyl by jeden telefonik i zjawili by sie z odsiecza Smile

Doktor

przez chwile mialem 8 osob na forum Very Happy

Adam

nowy rekord Smile

heheheh

Krees

Mario, w ten sposób zaczynamy robić klub i klub, bo dzielimy się na dwa obozy. I chyba nie o to chodzi, żeby ci, co mają sprzęt i ochotę na błoto odcinali się od tych, co nie mają. Ja sam jeztem zielony w temacie, byłem swoim samochodem na jednym rajdzie i jednej przejażdżce, teraz byłem na drugiej u Xmasa i chętnie bym się nauczył czegoś od ludzi, którzy mają doświadczenie, zobaczył jak się spisuje taki sprzęt jak Maria... Rocznica klubu powinna chyba być okazją do poznania się, pogadania, wymiany doświadczeń...

Adam

"Rocznica klubu powinna chyba być okazją do poznania się, pogadania, wymiany doświadczeń..."
popieram w 100% Smile

proponuje obu stronom wyciagnac wnioski na przyszlosc aby kolejne KLUBOWE przejazdzki byly KLUBOWE ! bo przeciez tu nie chodzi tylko o teren ale jak to kiedys madrze powiedzial Doktor " w terenie nie tylko chodzi o bloto ale i o ludzi ktorzy w nim sie paplaja" czy jakos tak Wink

Pozdrawiam i zycze wszystkim kolejnych wspolnych wypraw w teren zarowno ciezki jak i troche lzejszy Smile

Ps Marjo przepraszam za to wypalenie Wink

Doktor

eeee jak tylko teren poszukaj mi tego posta bo ci niewierze?? Very Happy

Adam

nio co ty teraz nie jestem tego w stanie odszukac:) moze cos przekrecilem ale sens wypowiedzi zachowalem Smile

Doktor

dobra wybaczam ci hehe:D

mariokol

ja tam do nikogo urazu nieczuje co do poznawanie i wspólnych wypaw to idea dobra ale w praktyce jakos to mi sie niewidzi ale spróbowac warto . co do dzielenia klubu ja tak tego nie widze i zalu do nikogo niema jak ktos chce jachac na taką przejażdzkę a nie inna to ok i dobrze ze chce jechac odmian off roadu jest wiele tak samo jak gustów ludzkich jedni lubią się popalac w "szambie" bo porostu to lubią inni lubią rmpst a jeszcze inni wyprawy tak wiec niedąze do rozłamu klubowego robie to co lubie i mysle że to jest najważniejsze